W języku angielskim: The Roots.
I taki też tytuł nosił słynny serial z Kunta-Kinte w roli głównej.

.
Większość normalnych ludzi w wieku średnim, a niemal każdy na starość zaczyna interesować się własnymi korzeniami. Oczywiście, niektórych bardziej interesuje kiszenie własnego korzenia lub niewytłumaczalny brak jakiegokolwiek korzenia, choć i to z czasem przemija. Ale tym razem akurat nie tym będziemy zajmować nasze umysły.
I już wiem, że niektórych bardzo rozczarowałem.
Raczej postaram się przekonać do podjęcia badań genealogicznych nad grupą osób z nami spokrewnionych, tych zmarłych, a także i tych jeszcze żyjących. W tym celu należy zbadać i ustalić koligacje rodzinne, zebrać wszelkie dostępne informacje z tym związane, uporządkować, dotrzeć do albumów rodzinnych i skopiować stare fotografie, zidentyfikować na nich wszystkie spokrewnione osoby oraz ustalić datę i miejsce wykonania fotki, spisać też dane z nagrobków i ustalić ich adresy… przeprowadzić też  wywiady z krewnymi. Skrzętnie tworząc notatki i porządkując je chronologicznie, przypisując do konkretnych osób.
Jeśli zdążymy to przeprowadzajmy wywiady z dziadkami, rodzicami, wujkami, ciotkami…
Zwłaszcza babcie, matki i ciotki są skarbnicami wiedzy o rodzinie i faktach jakie miały miejsce. Najlepiej też orientują się w koliacjach i nieźle kojarzą daty i fakty z przeszłości. Nieźle pamiętają, co wydarzyło się dawno temu w rodzinie, a także przekazują informacje uzyskane od swoich dziadków, rodziców, wujków i ciotek.

Czym jest genealogia ?

Obecnie, w dobie powszechnej dostępności komputerów i globalnej sieci informatycznej, szczególnie łatwo jest gromadzić te informacje, wyszukiwać w archiwach i kopiować. Sprawna komunikacja teleinformatyczna umożliwia ich przesyłanie i wymianę.
Podstawowymi i zaufanymi zbiorami informacji są Archiwum Główne Akt Dawnych i Archiwa Diecezjalne.

Istnieje wiele programów komputerowych do gromadzenia, badania, wyszukiwania i publikowania informacji genealogicznych. Najbardziej popularnym jest software Family Tree Builder współpracujący z witryną genealogiczną MyHeritage. Zarówno program jak i konto w tej witrynie jest bezpłatne, z możliwością rozszerzenia, za niewielką opłatą, o dodatkowe funkcje.
W witrynie tej można znaleźć wiele informacji i wskazówek, a także instrukcję obsługi tego programu. Programu można używać zarówno do gromadzenia informacji, tworzena drzewa genealogicznego w postaci graficznej i jego wydruku, jak i też do publikowania na koncie, do którego dostęp mogą mieć tylko osoby uprawnione przez jego administratora.

Namawiam do zapoznania się z podstawami Genealogii, a wszelkie informacje można znaleźć w sieci. To wspaniałe i wciągające hobby, z elementami pracy detektywistycznej.
Istnieje w sieci wiele serwisów genealogicznych, ułatwiających poszukiwanie informacji w archiwach państwowych i kościelnych. Polecam serwis Genealodzy.

Warto zebrać infornacje o przodkach, przyjrzeć im się na fotografiach, zanotować opisy zdarzeń z ich życia, ustalić koligacje, daty narodzin, ślubów, zgonów, a także wykształcenie, zawód, zainteresowania…  oraz dokładne adresy mogił.
Szczególnie koligacje, daty narodzin i zgonów oraz adresy mogił są szczególnie ważne, bo pozwalają odnaleźć i zidentyfikować miejsce pochówku.

Poznając coraz lepiej przodków w linii prostej, poznamy w jakimś stopniu także i siebie, gdyż otrzymaliśmy od nich nasze cechy i to nie tylko fizyczne. Jeśli zdołamy ustalić ich kondycję zdrowotną, przebyte choroby, wady wrodzone, przyczynę zgonu, to na podstawie tych informacji możemy wnioskować o własnych predyspozycjach do chorób i przeciwdziałać zagrożeniom genetycznym. Natomiast, jeśli również ustalimy ich zdolności, predyspozycje… to możemy ich poszukiwać także u siebie, dzieci i wnucząt.
Niewątpliwie łatwiej też będzie ujawnić wszelkie rodzinne potwory, strzygi, pijawki, wampiry energetyczne…

Odtwarzając, zachowując i przekazując informacje o nich spowodujemy, że pamięć o nich nie zaginie. Zresztą jesteśmy im to bezwzględnie winni. I będzie to lepszy hołd niż częste zapalanie zniczy czy składanie kwiatów na ich mogiłach.

Twórzmy taką bazę danych w nadziei, że następne pokolenia będą to kontynuować i w miarę udostępniania danych z archiwów, uzupełnią nie tylko nasze dane.
Może dzięki temu następne pokolenia, także prawnuków, prapra… będą o nas pamiętać, odnajdą mogiłę, zapalą znicz. Może nawet zadbają o to, by nikt nie przehandlował tego skrawka ziemi, a nasze kości nie powędrują na śmietnik.

Na koniec przywołam kilka sentencji związanych z genealogią…

„Kto nie zna swoich korzeni, dużym drzewem nie będzie.”

„Kto nie zna swojej przeszłości, nie zasługuje na przyszłość.”

„Trzeba znaleźć płaszczyznę, na jakiej można powiązać tradycję z teraźniejszością.”

„Nasze korzenie to źródło naszej przyszłości.”