Czy wiecie, że:
Etos strażacki: „Bogu na chwałę, bliźniemu na ratunek”
Co roku 4 maja w dzień Świętego Floriana, swoje święto obchodzą strażacy. W wielu miastach, gminach i wioskach brać strażacka integruje się podczas uroczystości kościelnych, a później podczas festynów. Państwowi i Ochotnicy…
W obliczu przeróżnych zagrożeń i tragicznych chwil stają się równymi sobie współpracownikami. Bez podziałów. Każdy z nich działa w jednej intencji „Bogu na chwałę, ludziom na ratunek”.
Kim był Święty Florian?
To postać znana w okresie krwawych prześladowań chrześcijan. Co prawda nie był strażakiem, ale legendy wokół jego osoby spowodowały, że stał się patronem osób, które wykonują niebezpieczne zawody, związane z ogniem. Pochodził z Austrii i był mężnym żołnierzem, który za swoją chrześcijańską wiarę i pomoc współwyznawcom, zginął śmiercią męczeńską najpierw potwornie skatowany i wrzucony do rzeki Enns. Około tysiąca lat po tym, do Krakowa przybyły szczątki Św Floriana. Między innymi uważa się, że jego relikwie ocaliły krakowski kościół na Kleparzu przed spaleniem podczas wielkiego pożaru miasta.
„Gdy trzeba – czuwamy po nocach:
Czy łuna na niebie nie wschodzi.
W ulewach i rwących potokach –
Walczymy z żywiołem powodzi”
(Hymn ZOSP RP, „Rycerze Floriana”)
„Gdy obowiązek wezwie mnie
Tam wszędzie, gdzie się pali,
Ty mi, o Panie siłę daj,
Bym życie ludzkie ocalił…”
(Modlitwa Strażaka, autor nieznany)
Wszystkim strażakom w Dniu Ich Święta
składamy najserdeczniejsze życzenia.
.
bazylka
Maj 04, 2014 @ 14:12:10
Do tej pory właściwie nie zdawałam sobie sprawy, że takie święto tak szumnie się obchodzi. Ale teraz już wiem, od kiedy mieszkam znowu w moim miasteczku. Najpierw była uroczysta msza św., tzw. suma, poświęcona strażakom. Potem był pochód strażaków i ich samochodów przez miasto wraz z orkiestrą dętą. Widziałam, bo przechodzili pod moim oknem. A potem była jeszcze runda honorowa samochodów strażackich na sygnale – też widziałam przez okno i słyszałam. Po południu oczywiście będzie festyn strażacki na miejskim stadionie.
Pochwalę się jeszcze (chociaż to oczywiście nie moja zasługa), że mój przyszły zięć też jest ochotniczym strażakiem w swoim zakładzie pracy.
okropny
Maj 04, 2014 @ 15:56:57
Czy ktoś jeszcze pamięta zespół „No to co” i jego przeboje ?
Mam ich płytę pt. „Nikifor” z reprodukcją obrazu tego artysty. Mam też gramofon.
A córkę naucz śpiewać tak…
Zapewne koledzy utworzą młodej parze szpaler honorowy po ślubie.
Wtedy teśiowa ma prawo i okazję chwycić za sikawkę, pierwszą z brzegu.
Adelajda
Maj 04, 2014 @ 14:41:20
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie. Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem, powoli wypija kawę, przegląda prasę, przeciąga się, ziewa, włącza megafon i mówi: – No, chłopaki, ruszać się, jest robota. Pali się urząd skarbowy.
Po powrocie z akcji gaszenia pożaru w jednej ze wsi, komendant pisze raport: – Ugasiliśmy pożar w oborze. Żadna krowa nie spłonęła. Dziesięć utonęło.
STRAŻAKOM W DNIU ICH ŚWIĘTA
Nie życzę Wam pożarów,
płonących aut i sadów.
Nie życzę też do cystern
z rozlanym olejem wypadów.
Nie życzę w żarze ognia
wspinaczek na szczyt wieżowca.
Ani zgłoszeń fałszywych
od podpalacza- „fachowca”.
Korzystania nie życzę
z Waszych umiejętności.
Życzę „nicnierobienia”
…ale w gotowości. 🙂
Adelajda
Maj 04, 2014 @ 14:52:41
No, to może potańczysz dzisiaj z jakimś strażakiem ?
Albo chociaż popatrzysz na prawdziwych mężczyzn. 🙂
Nie ma to jak mężczyzna w mundurze.
W dodatku z ogromną sikawką. 🙂
bazylka
Maj 04, 2014 @ 15:51:10
Oj, chyba ten festyn zostawię dla innych. A na mężczyzn w mundurze popatrzyłam sobie przez okno. Rzeczywiście wyglądają dobrze. Można się tylko pomylić, bo jednak większość życia chodzą bez mundurów. I co wtedy? 🙂
okropny
Maj 04, 2014 @ 16:02:37
Biegnij tam co sił, bo dziś jest też… Dzień Przytulania !
Optymalny czas przytulenia wynosi co najmniej 8 sekund.
A gdyby wcześniej uciekali, to łap za sikawkę i trzymaj mocno.
Bo…. żyje się tylko raz ! Więc rusz kuper i zejdź z tego balkonu na paradę.
A poza tym chyba potrzebujesz partnera na wesele, więc najlepszym byłby sam dowódca OSP. Wtedy mogłabyś na parkiecie i przy barze załatwić zięciowi awans na głównego sikawkowego lub dowodcę drużyny.
Te starażaczki bez sikawek, to straż wodna specjalizująca się w gaszeniu wody.
Upatrzonego strażaka, gdy jest bez munduru, poznaje się po sikawce.
Ale uwaga ! Potrafią nieźle „lać wodę”.
Adelajda
Maj 04, 2014 @ 16:03:46
No tak, za zimno trochę na zabawę na powietrzu. W Warszawie wczoraj była lodówka, dzisiaj już świeci słońce, ale nadal jest chłodno. Pogoda sprawiła przykrą niespodziankę, szczególnie tym na majówce.
okropny
Maj 04, 2014 @ 16:18:34
Babuleńko, nie piernicz. Od rana świeci Słońce i opaliło mi twarz.
Załóż futro, barchany, czapę z nausznikami, rękawiczki i… Najtrudniej jest wyjść z chaty, ale chwyć się smyczy, a psina pociągnie.
Adelajda
Maj 04, 2014 @ 18:10:13
Ty nie piernicz. Wczoraj lało cały dzień i było 7 stopni. U mnie na termometrze za oknem jest w tej chwili 5 stopni. Chyba u Ciebie jest więcej słońca i głowę Ci nagrzało. Albo rozgrzewasz się czymś innym. Byłam na spacerze, już dwa razy, mnie aż tak bardzo nie przeszkadza chłód, nawet wolę. Stwierdzam tylko, że nagle zrobiło tak zimno, że to popsuło niektórym wypoczynek.
okropny
Maj 04, 2014 @ 19:02:21
Ale mnie było gorąco. Dlatego, że zacząłem od herbatki z rumem.
Zmień termometr i naucz się wypoczywać przy każdej pogodzie i w każdych warunkach, jak ja. Najlepsza barowa pogoda jest, gdy pada deszcz.
Nie wiedziałaś o tym ?
bazylka
Maj 04, 2014 @ 18:30:48
Lisie, partnera na wesele? Przecież tym partnerem możesz być jedynie Ty. Jesteś dowcipny, elokwentny, mądry, wszystkowiedzący, doskonale tańczysz. Wszyscy w porównaniu z Tobą przegrywają w przedbiegach. No, ale skoro Ty nie możesz, to pozostanę bez partnera. Jak zawsze, poradzę sobie.
„No to co” pamiętam, ale gramofonu nie mam. Za to płyty analogowe przed przeprowadzką oddałam mojemu bratu – w tym cały komplet płyt Breakout-ów.
Przyszłego zięcia nie interesują awanse w straży, bo ma inną pracę, która i tak mocno go pochłania.
Ale teściowie mojego syna są instruktorami i grają w jednej z lepszych orkiestr dętych – mianowicie w Orkiestrze OSP z Nadarzyna. Na ślubie syna ta orkiestra tworzyła szpaler w kościele w Nadarzynie i grali im 100 lat pod kościołem.
okropny
Maj 04, 2014 @ 18:57:44
Przeceniasz mnie i… zarazem nie doceniasz. Gdzieżbym ja, skromny lis miał śmiałość towarzyszyć tak mądrej i uroczej Gonsce Bazylce ?
Zwłaszcza na parkiecie i w szuwarach.
Może, gdyby zagrali Ci pod balkonem i stuknęli puzonem, to… oniemiałabyś i nie rezygnowała tak łatwo z ułożenia sobie dalszego życia. Wszak trzeba Ci wielkiej psoty, jak sama piszesz. O wielką wodę chyba łatwiej w okolicy.
Wczoraj dowiedziałem się, że na początku czerwca mam dodatkowe wesele, oprócz ślubu młodszej siostrzenicy i 10 rocznicy ślubu jej siostry, pod koniec miesiąca. Dlatego już od jutra zaczynam intensywnie ćwiczyć z manekinem krawieckim, pożyczonym od córci. I krawaty muszę uprać.
Oj, będzie się działo, aż strach pomyśleć co ?
PS. Zazdroszczę Twojemu synowi teściowej, to zapewne ta pani z batutą, w bananowej sukience i podkolanówkach. Rusza się całkiem-całkiem, oby tylko nie zrobiła sobie krzywdy tym patykiem. Chyba jednak powinna występować w kasku.
bazylka
Maj 04, 2014 @ 19:37:51
No, to na początku czerwca będziemy bawić się razem, tylko na różnych weselach.
Teściowa mojego syna rzeczywiście wygląda młodo, ale chyba nie aż tak. Ona gra na flecie, a teść na puzonie.
Oj, będzie się działo!
bazylka
Maj 04, 2014 @ 20:20:31
Apropos szuwarów, czy wiesz już coś na temat ewentualnej załogi?
okropny
Maj 04, 2014 @ 20:29:13
Może nawet udamisie zorganizować dwie załogi. Spokojnie.
Dałem im nieco czasu na podjęcie decyzji. Muszą się przegryźć.
Teraz sami mądrale, bez emocji i w dodatku optymalni.
A w dodatku stare pierdziele, a takim trudno o szybkie decyzje.
Wyślę im parę linków, niech mają możliwość bycia pomysłodawcami tego rejsu.
bazylka
Maj 04, 2014 @ 20:51:26
Ja też dzwoniłam do Wrocławia, ale oni mają teraz pogrzeb na głowie, więc pogadam z nimi za tydzień. Ale mam nadzieję, że to nie będą tylko sami faceci. płeć żeńską chyba też bierzesz pod uwagę?
okropny
Maj 04, 2014 @ 21:12:31
A dlaczego nie ?
bazylka
Maj 04, 2014 @ 21:33:21
Z samymi facetami to ja się nie piszę. Boję się!!!
okropny
Maj 04, 2014 @ 21:57:13
Z jednym też ?
bazylka
Maj 04, 2014 @ 22:05:38
Z jednym chyba bym się nie bała, ale trochę drogo by wyszło.
okropny
Maj 04, 2014 @ 22:28:17
Nie bądź skąpa, pomyśl pozytywnie: więcej ciasta przypadłoby na dziób.
Przeczytaj też jeszcze raz uważniej pytanie z 20:51:26 i odpowiedź z 21:12:31.
bazylka
Maj 05, 2014 @ 18:13:11
No to nie odpowiadaj pytaniami, tylko informacjami.
Ja skąpa? To Ty nie bądź taki łakomczuch.